Pałac w Gorzanowie – dolnośląska, ocalała perełka

Planując swoje podróże często szukamy miejsc dobrze znanych, popularnych, dzięki którym będziemy mogli zabłysnąć ponownie na naszej fejsbukowej tablicy. Często niestety nie znamy swojej najbliższej okolicy, wyjeżdżamy nieraz na koniec świata, aby zobaczyć jakieś miejsce, które uważamy za wyjątkowe. Sama przyznaję się, że nie znam wszystkich pięknych miejsc, które oferuje mi mój region, choć w wolnym czasie staram się to nadrabiać. A mieszkam w pięknej okolicy, bo blisko Dolnego Śląska, który ma nam wiele do zaoferowania. Wystarczy tylko wspomnieć o majestatycznym Wrocławiu, uzdrowiskach, pięknych górach czy masie zamków i pałaców, które spotykamy na każdym kroku. Jedne z tych zabytkowych rezydencji i warowni są bardziej znane, a niektóre mniej. Jedne są odremontowane, znajdują się w nich muzea czy hotele, przyciągają masy turystów. Inne popadają w ruinę zapomniane przez żywych. Niektóre, te niegdyś opuszczone, napotykają jednak dobrych ludzi, którzy pragną, aby powróciły do dawnej świetności. Takim miejscem jest wyjątkowy na skalę polską (choć nie tylko!) pałac w Gorzanowie.

Trudna historia pałacu w Gorzanowie

Pierwsza budowla pałacowa/zamkowa powstała w Gorzanowie już w średniowieczu; ulokowana była na północ od aktualnego pałacu. Uległa ona jednak zniszczeniu w czasie wojen husyckich, a pozostałości rozebrano w 1804 roku.

Aktualny pałac, który teraz możemy oglądać w Gorzanowie zaczęto wznosić w 1573 roku. Pózniej rozbudowywano go w połowie XVII wieku aż osiągnął obecne rozmiary. Przebudową kierowali Wawrzyniec Nicelo i Andrei Carove. Kolejne prace były prowadzone w 1735 roku, a w 1900 odnowiono całość budowli, a przede wszystkim dekoracje zewnętrzne. Co warto podkreślić przez ponad 300 lat pałac znajdował się w rękach rodziny Herbersteinów.

Po II wojnie światowej pałac stał się własnością państwa, a w latach 60. XX wieku zaczął podupadać. Później budowla przechodziła z rąk do rąk. Nie raz była okradana przez swoich właścicieli z najpiękniejszych mebli i dekoracji. Zdarzyło się nawet, że część z nich została wywieziona do antykwariatu w Wiedniu. Brak troski doprowadził w końcu do zawalenia się dachu. Sytuacja pałacu zmieniła się w 2012 r. kiedy utworzono Fundację Pałac Gorzanów, która stopniowo przeprowadza renowacje budynku. Jednym z dużych osiągnięć było ponowne uruchomienie zegara na wieży zamkowej w 2013 r.

Widok z wieży zegarowej
Wieża zegarowa

Aktualnie od 2012 r. w Gorzanowie bez przerwy trwają prace remontowe. Uważa się, że tamtejszy pałac jest jednym z najcenniejszych obiektów utrzymanych w stylu renesansu południowoniemieckiego w Polsce południowo-zachodniej.

Zwiedzanie pałacu, pokoje gościnne

Do dyspozycji gości są pokoje gościnne z prywatną łazienką. Ja zostałam ugoszczona, jeśli dobrze pamietam, w pokoju Hultaj. Powiem szczerze, że byłam (i nadal jestem!) pod wielkim wrażeniem tego wnętrza. Rzadko mi się zdarza sypiać w pałacowych murach, a pokój w rezydencji w Gorzanowie ma coś w sobie. Nutkę, tajemnicy i niepewności. Większość hoteli pałacowych znajduje się w obiektach kompletnie wykończonych, w tym przypadku mamy jednak do czynienia z czymś innym, moim zdaniem wyjątkowym. Pałac jest w ciągłej renowacji, ale co ważniejsze właściciel zadbał o to żeby pałac pozostał pałacem. Nie napotkamy więc tutaj „unowocześnień”, które tak naprawdę trochę niszczą ducha budowli. Dlatego spędzając noc w Gorzanowie z pewnością poczujecie dawny klimat tego miejsca!

Wracając do pokoju. Jest on urządzony gustownie, ale nie ma tutaj nadmiernego przepychu, wystrój jak najbardziej wpisuje się w cel jaki założyła sobie Fundacja. Wchodząc do pomieszczenia od razu czujemy ducha tego miejsca i uwierzcie mi można tam naprawdę wypocząć – nie ma tu telewizora! Obok panuje cisza i spokój, w dzień można pospacerować wokół pałacu, poznać miłych wolontariuszy z Fundacji, zapoznać się ze zwierzakami (a jest ich wiele!) albo zwiedzić okoliczną miejscowość. Pałac w Gorzanowie to także idealne miejsce wypadowe do Kotliny Kłodzkiej i okolicznych miasteczek (np. Polanicy Zdrój).

Kiedy zachwycimy się już przygotowanym dla nas pokojem warto pójść na spacer po pałacu i jego parku. Spotkamy tam masę uroczych mieszkańców! Ja miałam okazję zobaczyć kilka pięknych szczeniaków, które kompletnie skradły moje serce. Za pałacem na błoniach możecie także spotkać kozy (ja widziałam nawet małą!) i konie. Tu spotkała mnie kolejna niespodzianka, ponieważ po trawie biegał także źrebak! Więc w momencie kiedy odwiedziłam pałac obrodził on w małych mieszkańców! Moim zdaniem, możliwość obcowania ze zwierzętami to ogromna zaleta tego miejsca, zwłaszcza dla rodzin z dziećmi.

Część pałacu udostępniona jest do zwiedzania, ale wyłącznie z przewodnikiem. Koszt jest dobrowolny, należy pamietać, że działalność prowadzi Fundacja, więc to co przekażemy to tak naprawdę nasza dobra wola. Pałac można zwiedzać codziennie od 10 do 18, wystarczy przejść przez bramę i z pewnością się na kogoś natkniemy.

Pałac może się pochwalić dworskim teatrem. Aktualnie na jego deskach odgrywane są liczne sztuki. Tutejszym teatrem mial zachwycać się nawet słynny śląski poeta, dramaturg, powieściopisarz Karl von Holtei, który mial nawet napisać w swoich wspomnieniach: “Wie ein Feenschloss stand der seltsame Bau vor mir”, czyli “Ta niesamowita budowla stała przede mną, jak pałac wróżki”.

Scena, oddzielona balustradą od wznoszących się amfiteatralnie do góry ławek dla wi- dzów, zajmowała prawie połowę sali teatralnej. Na suficie, między belkami, znajdowało się drewniane obicie z przepięknie namalowanymi obrazkami. Do oświetlenia sceny używano wtopionych w blaszane skrzyneczki świec łojowych, [a] do wytwarzania od- głosów burzy i hałasu – starej, austriackiej, toczącej się kuli armatniej. […] Miejscowa ludność miała cały czas dostęp do teatru, lecz musiała się w nim pojawiać w ludowym stroju. Służbie wolno było oglądać przedstawienia, stojąc w bocznych korytarzach. W ładne jesienne wieczory przedstawienia odbywały się w pałacowym parku na zboczu pagórka, który wieńczył zamek w całej jego okazałości

O teatrze gorzanowskim: Paul Preis, Musik- und Theaterleben von Stadt und Kreis Glatz. Ein Rückblick, t. 2: Kreis Glatz, Lüdenscheid 1969, s. 110–111.
Teatr dworski
Jedna z najpiękniejszych części pałacu – trakt teatralny

Jedną z piękniejszych sal w pałacu jest kaplica św. Jerzego. W momencie kiedy odwiedzałam rezydencję dzień wcześniej przygotowano w niej romantyczną kolację. Zwróćcie uwagę na dekorację i putta w tej kaplicy – są piękne!

Kaplica św. Jerzego
Kaplica św. Jerzego

Poza teatrem dworskim, bez wątpienia atrakcją pałacu w Gorzanowie są zachowane (cudem!) renesansowe malowidła na drewnianych stropach. Zwiedziałam wiele miejsc, pałaców i zamków, ale czegoś takie jeszcze nie widziałam. Te polichromowane stropy z XVII wieku odkryto niespodziewanie podczas kolejnych etapów prac konserwatorskich. Malowidła datowane są na rok 1670 i są zachowane w prawie idealnym stanie. Dzięki temu odkryciu pałac stał się zabytkiem o znaczeniu międzynarodowym, ponieważ podobne stropy znajduje się bardzo rzadko!


Pałac może się także pościć sporym, choć tylko częściowo zachowanym parkiem krajobrazowym, który powstał w 1775 r. na miejscu wcześniejszego parku barokowego. Czyni go to tym samym najstarszym tego typu założeniem na Śląsku! Warto tu także zwrócić uwagę na pawilon (zwany również grotą), zbudowany w latach 1653-57 przez Carla Lurago, który niestety nie zachował się w zbyt dobrym stanie; szczególnie szkoda pięknych niegdyś dekoracji. To połączenie włoskiego Nympheum i niemieckiego Lusthausu, czyli pawilonu ogrodowego o rozrywkowym przeznaczeniu. Pawilon stanowi unikat w tej części Europy, może pomóc w wprowadzeniu pałacu na listę UNESCO, jednak trzeba go wyremontować, na co potrzebne jest konkretne finansowe wsparcie.

Pawilon
Pawilon od wewnątrz

Właściciel zamku, Marek Haisig oraz Fundacja Pałac Gorzanów planują w dawnej rezydencji Herbersteinów urządzić muzeum, miejsce gdzie przeprowadzane będą warsztaty i różnego rodzaju wydarzenia kulturalne. Już teraz regularnie organizowane są tutaj Pałacowy Targ Staroci, Hultaj Festiwal czy warsztaty fotografii. Warto śledzić fanpage Fundacji na Facebooku, Instagramie oraz stronę internetową, aby być na bierząco:

W każdym zakamarku pałacu można znaleźć coś wyjątkowego

Pałac w Gorzanowie pokazuje, że są na świecie ludzie którym nie są obojętne zabytki dawno zapomniane przez żywych. Fundacja, jak i sama budowla potrzebują jednak wsparcia, rąk do pracy, datków, a przede wszystkim zainteresowania wśród turystów, podróżników i blogerów! Nie zapominajmy o naszym najbliższym, lokalnym, regionalnym czy państwowym dziedzictwie i wspierajmy jego rozwój. Rezydencja Herbersteinów w Gorzanowie jest jednym z miejsc, które powinniście odwiedzić!

WPIS POWSTAŁ WE WSPÓŁPRACY Z FUNDACJĄ PAŁAC GORZANÓW

Jeśli podobał Ci się wpis zostaw lajka lub komentarz! Możesz także pomóc w rozwoju bloga niewielką wpłatą – symbolicznym kosztem kawy! Z góry dzięki!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Możesz też zostać moim Patronem! Więcej informacji znajdziesz w zakładce Patronite albo pod linkiem: https://patronite.pl/HisTravel/description

5 thoughts on “Pałac w Gorzanowie – dolnośląska, ocalała perełka

  1. Super recenzja!!! Jak wykupiliście nocleg i jak z wyżywieniem? Na stronie fundacji brak zakładki typu noclegi, cennik.

    Liked by 1 person

    1. Dziękuje! Myśle, że najlepiej kontaktować się bezpośrednio przez maila w tej sprawie z Fundacją 😁

      Like

Leave a comment