W ostatnich latach, kiedy moje życie nabrało podróżniczego rozpędu, odwiedziłam sporo niesamowitych miejsc. Głównie były to tereny Europy, którą uważam za szczególnie piękną… Jednak jak każdy mam swoje marzenia, nikt z nas nie odwiedzi całego świata. Nawet my pasjonaci, blogerzy (zawodowi i nie) mamy ograniczenia. Jednak, dzięki temu pojawiają się przed nami kolejne cele, do których realizacji dążymy zaparcie. Każdy z nas ma swoje must see… A kiedy już je zobaczymy, dotkniemy swojego marzenia zastępujemy je innym. O to kilka moich, które chciałabym zrealizować w najbliższym czasie.
10. Moskwa
Bogata, opływająca złotem Rosja… Oczywiście większość miast u naszego wschodniego sąsiada nie wygląda właśnie w ten sposób, za to jego stolica z pewnością. Kiedyś moim marzeniem było zobaczenie Sankt Petersburga, który odwiedziłam już kilka razy w przeciągu ostatnich lat. Widziałam przepiękny Peterhof Piotra I Wielkiego, Carskie Sioło Katarzyny Wielkiej… Została mi Moskwa, jej ogromny Plac Czerwony i Kreml oraz przebogaty Sobór Wasyla Błogosławionego. O ile sama stolica Rosji jakoś specjalnie mnie nie zachęca, to Sobór to mój must see.
9. Monachium
Chyba moim ulubionym celem podróży są Niemcy, dlatego kilka kolejnych punktów wymarzonych wyjazdów odnosi się właśnie do tego kraju. Jednym z nich jest Monachium. Widziałam już kilka dużych, niemieckich miast (m.in. Berlin, Frankfurt nad Menem), bardziej skupiałam się jednak na niewielkich, uroczych mieścinach. Monachium zawsze jakoś omijałam twierdząc, że jest spore i potrzeba czasu, aby je odpowiednio zwiedzić. I tak nigdy nie zawitałam do stolicy Bawarii, którą tak uwielbiam… Ten brak trzeba szybko nadrobić, może uda się niedługo!
8. Hamburg
Znowu Niemcy… ale to już nie Bawaria, a wolne miasto Hamburg jest położone malowniczo nad ujściem Łaby do Morza Północnego. Zniszczone, co prawda w czasie nalotów podczas II wojny światowej, zachwyca jednak uliczkami i licznymi kanałami. Uwielbiam miasta, których wygląd zachował się bez zmian przez wieki, ale z drugiej strony kocham połączenie historycznego budownictwa z pędzącym do przodu światem, co prezentują na przykład Londyn czy Frankfurt nad Menem. Jak wypadnie pod tym kątem Hamburg? Mam nadzieję, że mi się niedługo przekonać!
7. Zamek Neuschwanstein
Zamek Neuschwanstein należy do najpiękniej położonych zamków na świecie! Zdjęcia z nim wykonane atakują nas z każdej strony… Co ciekawe nie jest to zamek stary, a próbujący tylko takiego udawać. Obecny kształt przybrał pod koniec XIX wieku i ma przypominać wyidealizowaną budowlę średniowieczną. Wygląda, jak z bajki Disneya, nieprawdaż?
6. Sztokholm
To marzenie, wiem na 100%, że uda mi się zrealizować w następnym roku! Chyba nie muszę zbyt wiele tłumaczyć? Miasta północy fascynują mnie już od dawna… Obok Sztokholmu pragnęłam odwiedzić Sankt Petersburg, zawsze te dwa miasta ścigały się ze sobą w moich marzeniach. Z różnych powodów wyjazd do Rosji udało się zrealizować szybciej, ale stolicę Szwecji odwiedzę już w wakacje 2020 roku! Czekacie na relację? 😀
5. Salzburg
Przez lata od kiedy podróżuję, nie udało mi się dokładnie zwiedzić Austrii. Pamiętam kiedy uzbierałam pierwsze pieniądze na wyjazd cel był prosty, nie zastanawiałam się długo – Wiedeń! Pamiętałam go jeszcze z wycieczki szkolnej i od tamtego momentu myślałam tylko o tym żeby odwiedzić go ponownie! Gdybym miała wybierać miejsce mojego zamieszkania to byłyby to właśnie Wiedeń… No tak, ale miało być o Salzburgu! Skoro zrealizowałam już swoje główne marzenie, pojawiło się kolejne. Salzburg to malowniczo położone miasteczko w Alpach nad rzeką Salzach, do którego nie wiem z jakiego powodu mnie ciągnie… i to już od kilku lat!
4. Zurich
Ach, ta piękna Szwajcaria, która kojarzy nam się głównie z kredytami we frankach, kryzysem mieszkaniowym i bankowością. Państwo, które omijałam dotąd w moich podróżach. Choć przyciąga ono do siebie pięknymi górami i krajobrazami… Zurich, stolica Szwajcarii, miejsce dla mnie nieodgadnione, przypuszczam, że inne od pozostałych europejskich stolic. Moje must see, które muszę zrealizować w 2020 r. i są duże szanse, że się to uda!
3. Tajlandia
Tajlandia jako jedna z niewielu pojawiła się w tym rankingu, jako znajdująca się poza granicami Europy! Piękna i tajemnicza, fascynuje mnie tamtejsza sztuka i te smoki, z którymi nacykałabym sobie pełno fotek 😀 To miejsce, gdzie chciałabym też wypocząć. Dlatego marzy mi się przynajmniej 2 tygodniowy wyjazd łączący rekreację ze zwiedzaniem.
2. Jordania
Starożytne kultury zawsze mnie interesowały! Standardowo na początku chciałam pojechać do Egiptu (gdzie jeszcze nota bene nie była…!), zobaczyć piramidy i Sfinksa. Ostatnio to jakoś się zmieniło i bardziej kręci mnie Jordania i piękna Petra, którą pokazują wszędzie albo możliwość przenocowania na pustyni. Może to trochę przereklamowane… ale czemu nie chcieć też zobaczyć tych miejsc?
1. Zamki nad Loarą
Wszyscy, gdy myślą o Francji to pierwsze, co przychodzi im to głowy to Paryż! Stolica mody jest oczywiście piękna, jednak Francuzi mogą pochwalić się także innymi miejscami. Jednym z nich jest szlak zachwycających zamków położonych nad rzeką Loarą. Warto zobaczyć przynajmniej dziesięć z nich, wyprawa więc musi trwać przynajmniej 2 tygodnie, co powoduje, że ciężko się za nią zabrać. Do tego te miejscowości, które można zobaczyć po drodze… miesiąc z głowy jak nic! Wyprawa po Francji i zobaczenie zamków nad Loarą (choć nie tylko) to jedno z moich największych marzeń podróżniczych. Trzymajcie kciuki!
Moglibyście pomyśleć, że nie są to jakieś “super” marzenia podróżnicze. Nie taki jest, bowiem mój cel. Na swoją listę wpisałam miejsca, o których myślę od bardzo dawna, które w jakiś sposób mnie przyciągają, ciekawią, które są dla mnie wyzwaniem intelektualnym. Nie chodzi tylko o samo zobaczenie danego miejsca, ale życie nim.
A Wy? Jakie macie marzenia podróżnicze? Przecież każdy je ma! Podzielcie się w komentarzach 😀 I trzymajcie kciuki za moje… oby udało się je zrealizować, jak najszybciej!
Historian's Journeys - blog podróżniczy 